Spotkanie poetyckie z Moniką Zając-Czerkies
Poezja na nowo zagościła w murach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie przy ul. Sokoła 13 dzięki wyjątkowej osobie – Monice Zając-Czerkies – artystce, poetce, pasjonatce starego kina, fotografii i malarstwa.
Monika Zając-Czerkies jest związana z krakowskim środowiskiem literackim. Aktywnie uczestniczy w spotkaniach Peronu Literackiego Biblioteki Kraków, jest również członkinią Koła Młodych przy Stowarzyszeniu Twórców Kultury oraz Brzozowskiego Uniwersytetu Ludowego. Laureatka konkursów poetyckich, publikuje w prasie regionalnej i w mediach internetowych. W Polskim Radiu Rzeszów współprowadzi audycję „Filmowy Wehikuł Czasu”.
Uczestnicy spotkania powitali poetkę głośnymi brawami. Na wstępie przywitano Monikę Zając-Czerkies oraz wszystkich gości w imieniu Bożeny Jandy – Dyrektor WiMBP w Rzeszowie.
Właściwą część spotkania poprzedził występ muzyczny Moniki Sobolewskiej, wiolonczelistki, która uświetniła wieczór utworami Jana Sebastiana Bacha oraz Ludwiga van Beethovena.
Uczestnicy wysłuchali kilkunastu wierszy poetki. Jak zdradziła Monika Zając-Czerkies, wiele z nich trafi do jej debiutanckiego tomiku. Poetka opowiedziała o swoich początkach oraz tym jak wiele nauczyło ją dołączenie do Peronu Literackiego w Krakowie. Nie zabrakło rozmowy o inspiracjach oraz pytań na tematy egzystencjalne.
Poezja Moniki Zając Czerkies jest skondensowana, jednocześnie autorka nie obawia się zabawy ze słowem. W swojej twórczości zachowuje jedność wizji, a w tworzeniu ważna jest dla niej kontemplacja nad kruchością życia. Wiele miejsca poświęca relacjom i uczuciom.
Spotkanie sprzyjało nawiązaniu dialogu z publicznością. Zadawano wiele pytań o wiersze i o dalsze plany na przyszłość, składano wyrazy uznania i życzenia dalszych sukcesów. Monika Zając-Czerkies otrzymała wiele gratulacji, był czas na wspólne zdjęcia i rozmowy przy kawie.
Składamy serdeczne podziękowania dla Moniki Zając-Czerkies, dla Moniki Sobolewskiej oraz wszystkich uczestników za udział w tym wyjątkowym wieczorze.
Katarzyna Błajdo