„Odcienie szarości: jak być przyzwoitym w nieprzyzwoitych czasach”

Zachodzi pytanie – czemu tak późno?

Skomplikowane stosunki polsko-żydowskie były tematem interesującego spotkania zorganizowanego 18 kwietnia 2023 r., w związku z obchodami Roku Rodziny Ulmów w Filii nr 10 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie.

Zaproszoną prelegentką była dr hab. Elżbieta Rączy, historyk, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego, pracownik naukowy Instytutu Pamięci Narodowej Oddziału Rzeszowskiego, badaczka problematyki Holokaustu, a także stosunków polsko-żydowskich, szczególnie w okresie II wojny światowej i okupacji niemieckiej. Specjalizuje się w badaniach naukowych poświęconych Polakom ratującym Żydów. Autorka licznych artykułów i publikacji, otrzymała wyróżnienia i odznaczenia państwowe m.in. nadany przez Prezydenta RP Srebrny Krzyż Zasługi, oraz wyróżnienie za szczególne zaangażowanie w powstanie Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej, a także za wieloletnie badania naukowe i publikacje poświęcone Polakom ratującym Żydów w czasie Holokaustu.

W nawiązaniu do tematu przewodniego prelegentka podkreśliła znaczenie przywracania pamięci o Polakach, którzy z narażeniem własnego życia ratowali Żydów, a szczególnie tych, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta. Dekretem z 1941 r. ogłoszonym przez Hansa Franka za ukrywanie ludności żydowskiej groziły dotkliwe kary łącznie z utratą życia całych rodzin. Aby przybliżyć słuchaczom bardzo skomplikowaną sytuację gospodarczą w czasie wojny, Pani profesor wskazała na zubożenie społeczeństwa w związku z ogromnym wzrostem cen i kontyngentami, jakie Polacy musieli oddawać Niemcom. Przytoczyła wiele przykładów obrazujących sytuację ówczesnych czasów  np. kg słoniny przed wojną kosztował 1,60 zł, a w czasie wojny wzrósł do ponad 200 zł, chleb z kilku złotych  do kilkudziesięciu złotych, a to powodowało, że ludność wiejska nie miała możliwości przyjęcia Żydów pod swój dach, gdyż nie było ich na to stać. Świadkowie tamtych lat wspominają, że jako dzieci tak polskie jak i żydowskie często chodzili głodni i bosi, bo takie były realia. 

Z narażeniem życia Polacy niejednokrotnie organizowali pomoc nie tylko ukrywając i żywiąc, ale także wyrabiając aryjskie dokumenty tożsamości. Dużą rolę odegrali tu księża i siostry zakonne ukrywając dzieci na plebaniach i w klasztorach (14 klasztorów żeńskich na Podkarpaciu ukrywało dzieci żydowskie - uratowanych zostało 37 osób). 

Zachodzi pytanie – czemu tak późno? Przypuszczalnie była to tak ogromna trauma i chęć zapomnienia o tym co było, jednak po długim czasie niektóre osoby przypominają sobie i przekazują tragiczną historię bliskim. Niektórzy nie zdołali jednak tego zrobić z powodu śmierci.

Uhonorowani to zaledwie kilka procent ludzi pomagających, to osoby które przeżyły według danych podanych przez Jad Waszem, Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu. Ogółem na 2022 r. to 28 217 osób z całej Europy, 7 232 Polaków i 335 osób z Podkarpacia uhonorowanych tytułem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. 

Byli i tacy, którzy z lęku o własne życie donosili na rodziny udzielające pomocy, co kończyło się  rozstrzelaniem. Za donosy otrzymywali kilka litrów alkoholu lub kilkaset złotych.  

W wyniku donosu, także Rodzina Ulmów została w bestialski sposób zamordowana, a pomimo strachu i okrucieństwa wojny nie zawahała się oddać życia za drugiego człowieka. Świadczy to o heroizmie i bohaterstwie niesienia pomocy stawiając na szali to, co najcenniejsze  - życie swoje i najbliższych. 

Prelekcja spotkała się z żywą dyskusją wokół omawianego tematu, poruszane zagadnienia nie zostały w pełni wyczerpane, gdyż motywy postępowania w tak trudnych czasach nie odzwierciedlały jednoznacznie powodów zachowań pozytywnych i negatywnych. Niejednokrotnie ci, którzy pomagali Żydom byli skazywani po wojnie za donoszenie i karę więzienia, i w stosunku do tych samych osób stawano w obronie dowodząc udzielonej pomocy innym Żydom. 

 

Dziękujemy dr hab. Elżbiecie Rączy, prof. UR za niezwykle pasjonujące przedstawienie jakże tragicznych wydarzeń historycznych, o których współcześni nie mogą zapomnieć. Dziękujemy uczestnikom za obecność i włączenie się w dyskusję.

 

Bogusława Fura
Maria Jamróg

Galeria zdjęć

Dwie kobiety stoją przed publicznością. Wokół regały biblioteczne z książkami. Publiczność siedząca na krzesłach patrzy w kierunku kobiety w marynarce stojącej z uniesionymi rękami. Uczestniczki spotkania, kobiety siedzące na krzesełkach i patrzące na stojącą przed nimi kobietę w czarnych spodniach i marynarce. Kobieta w marynarce stoi przed stolikiem kawowym. Obok bukiet kwiatów i tablica z plakatem obrazującym dwie wyciągnięte do siebie dłonie.
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności