„Nigdy się nie poddam” Barbara Wysoczańska - Spotkanie grupy DKK-u w Filii nr 8
Barbara Wysoczańska jest historyczką z pasji i wykształcenia. Pisze dla kobiet i o kobietach. Jest autorką wielu bestsellerowych powieści : „Narzeczona nazisty”, „Siła kobiet”, „Świat na nowo”, „Aktoreczka”, „Cena wolności”, „Obiecaj, że wrócisz”.
„W tamtym domu, w otoczeniu lasów, zostawiła swoje serce i duszę. Tam zostawiła swoją miłość.”
„Nigdy się nie poddam” to najnowsza książka tej autorki. To kolejna powieść obyczajowa z tłem historycznym. Tym razem przenosimy się do zabytkowego dworku i winnicy w Zielonej Górze ( dawniej Grűnbergu ) i poznajemy lata jej świetności w okresie przedwojennym, kiedy to produkowano tam znakomite wina oraz czasy współczesne, gdy dworek i winnica zyskują nową właścicielkę.
Rok 2024
Główną bohaterką jest Alicja Fedorowicz, która po tragicznej śmierci męża postanawia całkowicie zmienić swoje życie i otoczenie. Wyprowadza się z Wrocławia i kupuje dworek z ogrodem w okolicach Zielonej Góry, który postanawia wyremontować. Niedługo później kopiąc w ogrodzie znajduje tajemniczą skrzynkę, z listami i aktem własności z lat 30-tych. Okazuje się, że należała ona do poprzedniej właścicielki winnicy, Gretel Vogel. To wszystko bardzo ją intryguje, a ponieważ chciałaby zachować klimat tego miejsca z dawnych lat, postanawia poznać przeszłość Gretel i dowiedzieć się co się z nią stało. Dlaczego tamta kobieta nie zabrała tych osobistych rzeczy ze sobą? Alicja prosi o pomoc lokalnego historyka z Zielonej Góry. Od niego dostaje numer telefonu do Thomasa Rittera, prawnuka Gretel. Kiedy mężczyzna zgadza się na spotkanie wyrusza do Monachium. Thomas nie jest sentymentalny, niezbyt interesuje się przeszłością, ale zabiera Alicję do swojej matki Marie, czyli wnuczki Gretel. Dla jego matki miejsce, w którym mieszkała Gretel ma wyjątkowe znaczenie. W dodatku dobrze znała swoją babcię, dużo z nią rozmawiała. Ponieważ Marie od samego początku polubiła Alicję to opowiedziała jej całą historię Winnicy Vogel i jej właścicieli. A skoro Alicja kupiła dom babci Gretel, to stała się dla matki Thomasa ich krewną. „Im więcej Marie Ritter opowiadała o swojej babci, tym bardziej byłam zafascynowana życiem tamtej młodej dziewczyny z lat trzydziestych, która mimo przeszkód postanowiła działać. Intrygowała mnie również postać Hansa Gehlera. Jaką rolę odegrał ten mężczyzna w życiu Gretel? Czy to jego pokochała i później straciła, gdy wybuchła wojna?”
Rok 1934
Główną bohaterką tej części opowieści jest właśnie Gretel Vogel, młodziutka Niemka, która w obliczu ciężkiej choroby ojca postanawia za wszelką cenę ratować dom i winnicę. Wkrótce na jaw wychodzą liczne długi ojca i z każdym dniem przybywa kłopotów. Dziewczyna nie może liczyć na pomoc starszego rodzeństwa. Ester i Hermann nie interesują się ani ojcem, ani winnicą. Ester wręcz nakazuje Gretel sprzedaż domu i winnicy. Dziewczyna stanowczo odmawia. Wie, że jeśli to zrobi, to tylko wówczas, gdy nie będzie już miała wyjścia. „Jak miałaby sprzedać te ukochane progi? Jak pozbyć się tego, co stanowiło jej życie? Przecież nie miała nic ponad to……………..Przynależała do tego miejsca i musiała je ocalić.” Czy pomimo silnej determinacji Gretel sobie poradzi? Prowadzenie winnicy nie jest takie proste, nawet jeśli krzewy się przyjmą i zakwitną to wystarczą przymrozki lub grad, a przyszłe zbiory przepadną. Opieka nad ojcem także nie jest łatwa. Na szczęście z pomocą przychodzi młoda dziewczyna Lina, która zna ojca Gretel od dawna. W dodatku jako młoda kobieta w patriarchalnym społeczeństwie lat 30-tych XX wieku Gretel musi przełamać swoją nieśmiałość, brak doświadczenia i sprostać zadaniom, na które nie do końca jest gotowa. „Pragnęła udowodnić ojcu, że nadaje się do czegoś więcej niż tylko opieka nad nim i zajmowanie się domem. Coś się w niej obudziło, jakaś ogromna chęć działania i uratowania tego, co stanowiło krajobraz całego jej życia.”
Obie bohaterki dzieli 90 lat, ale i wiele łączy. Kiedy Gretel musiała opuścić dworek i winnicę miała 35 lat. Tyle samo ma teraz Alicja, stając się ich nową właścicielką. Do tego obie wierzą w swoją siłę i upór. Alicja nie boi się opuścić wielkomiejskiego życia we Wrocławiu i zamieszkać na wsi niedaleko Zielonej Góry. Zupełnie nie przerażają jej ogromne koszty remontu. Wie już, że to jej nowe miejsce na ziemi. A cisza i spokój w otoczeniu przyrody być może sprawią, że zapomni o tym co złe. Gretel zaś postanowiła zająć się zadłużoną winnicą ojca, choć nie miała pojęcia o uprawie winorośli i produkcji wina, a przeciw sobie wiele osób. Czy nieśmiała, zastraszona, żyjąca w cieniu despotycznego ojca dziewczyna stanie się odważną, zdecydowaną, świadomą swoich potrzeb kobietą? To właśnie historia Gretel skupia na sobie całą uwagę czytelnika, wzrusza i pokazuje, jak wielka siła drzemie w kobietach.
„Dzisiaj takich kobiet jak Gretel Vogel żyło mnóstwo, pchały do przodu swoje kariery, spełniały się zawodowo, nie uznawały ograniczeń i robiły dobry użytek ze swojej kobiecości. Gretel jednak żyła w innych czasach, w dodatku u progu straszliwej wojny, która zatarła wszelkie ludzkie wartości.”
Ciekawe są również ich relacje z mężczyznami. Na drodze Gretel stanęli dwaj bracia, Erich i Hans Gehler i obaj robili wszystko, by zdobyć jej serce. Obaj mężczyźni zostali znakomicie wykreowani przez autorkę. Starszy Hans, kiedyś sławny, zdobywający sukcesy, wychodzi z więzienia. Zatrudnia się w winnicy Gretel i robi wszystko by jej pomóc. Ma swoje zdanie w wielu kwestiach, jest konsekwentny, pracowity, bezinteresowny i szczery. Nie boi się walczyć z ojcem i mu przeciwstawić, a nawet go skrytykować. Natomiast Erich, młodszy brat Hansa jest jego przeciwieństwem. To karierowicz, zwolennik nazizmu i Hitlera. Nie potrafi sam podjąć decyzji i podporządkowuje się woli despotycznego ojca, który posunie się do wszystkiego, by osiągnąć swój cel. Zatem który z nich kochał ją prawdziwie i szczerze? Gretel wiedziała którego z nich kocha. Ale czy jej marzenie mogło się spełnić? Czy poszła za głosem serca czy rozsądku?
Zaś Alicji, zamkniętej w sobie i obwiniającej się o śmierć męża spodobał się Thomas. Czy możliwa jest miłość od pierwszego wejrzenia? Czy można tak szybko zapomnieć poprzedniego ukochanego? Jak zakończy się historia Alicji i Thomasa? Jaki wpływ na jej dalsze życie będzie miała historia Gretel? Czy Alicja zrozumie, że czas leczy rany, że warto walczyć i nigdy się nie poddawać? Tym bardziej, że matka Thomasa da jej wiele cennych rad : „Ziemia da ci spokój, Alicjo. Bo ziemia to życie. Moja babcia Gretel zawsze powtarzała, że w niewielkim Grűnbergu jej serce było najszczęśliwsze. Ona te okruchy szczęścia tam zostawiła. Możesz ich poszukać i wziąć je dla siebie.”
Kreacja dwóch głównych postaci powieści jest wyrazista, staranna i realistyczna. Obie kobiety swoją postawą, zachowaniem, a przede wszystkim osobowością szybko zdobywają sympatię czytelnika. To bohaterki, które polubimy od samego początku i podziwiamy, jedną za jej determinację, a drugiej kibicujemy, aby udało jej się otrząsnąć po tragedii, jaka ją spotkała. „Bez względu na to, w jakich czasach przyszło nam, kobietom, żyć, miałyśmy te same problemy, wątpliwości, przeszkody. Bałyśmy się tak samo i…Tak samo kochałyśmy. Świat przysposabiał nas wyłącznie do roli matek, żon, strażniczek ogniska domowego. Próba wyrwania się z tych utartych schematów często kończyła się dla nas niezrozumieniem, samotnością, pomówieniami o egoizm czy niedocenianiem naszych zasług.”
Autorka ukazuje codzienne życie Niemców tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, przez co świetnie oddaje atmosferę niepewności, strachu, emocji, ale także determinacji, nadziei i ponad czasowej miłości.
Akcja rozwija się z każdą przeczytaną stroną, czasem spowalnia, czasem przyspiesza, zaskakują częste zwroty akcji. Wraz z bohaterami przeżywamy spokojne momenty, ale nie brak też chwil dramatycznego napięcia.
Barbara Wysoczańska to bez wątpienia autorka, która jak do tej pory nie zawodzi swoich czytelników. W znakomity sposób połączyła współczesność z historią i zadbała o realizm miejsc i wydarzeń, które przedstawiła w książce. Ponadto autorka ma swój niepowtarzalny styl, prosty w odbiorze język literacki i ciekawe dialogi. Występują tu dwa rodzaje narracji. W części współczesnej mamy narrację pierwszoosobową, a narratorem opowieści jest Alicja. W pozostałych rozdziałach jest to narracja trzecioosobowa. Ponieważ historia Gretel dotyczy tylko roku 1934 dobrym posunięciem było wprowadzenie listów pisanych przez Gretel w latach 1935 – 1944, które trochę streszczają wydarzenia z jej życia w tym okresie. Listy te czytamy współcześnie wraz z Alicją. „A więc wszystko rozchodziło się o wojnę, która miliony ludzi pozbawiła życia, wygnała z domów i dokonała przetasowań, które wpłynęły na dalsze losy ocalałych.”
„Nigdy się nie poddam” to fascynująca, klimatyczna opowieść o determinacji, sile kobiet i trudnych wyborach, jakie niosła ze sobą rzeczywistość lat 30-tych XX wieku oraz współczesności. Przeszłość i teraźniejszość świetnie się ze sobą połączyły. To książka, która wciąga i absorbuje od początku do końca, a obie historie mają dość zaskakujące zakończenie. Duże wrażenie robi epilog, w którym mamy rok 1945 i schyłek wojny. To z niego dowiemy się dlaczego Gretel musiała opuścić swój ukochany dom rodzinny : „Nie miało znaczenia, że kochała swój dom ponad wszystko. To już nie będzie jej dom. Nie miało znaczenia, że winnica była jej życiem. To już nie będzie jej winnica.”
Ta książka Barbary Wysoczańskiej jest kolejnym dowodem na jej niezwykły talent do tworzenia poruszających i wyjątkowych opowieści.
Niewątpliwie wzrok czytelnika przyciąga piękna okładka książki. Od razu wiadomo, że postać młodej kobiety w czerwonej sukience na tle winnicy, lasu i rodzinnego domu to Gretel Vogel.
Małgorzata Świder -moderatorka DKK w Filii Nr 8 WiMBP w Rzeszowie