„Plon” – historia australijskiego ludu. Spotkanie DKK w MBP w Przeworsku
Są książki, które dostarczają nam wielu emocji i wzruszeń nad losami bohaterów, a są takie które oprócz fabuły dostarczają nam solidną dawkę wiedzy. Do takich należy „Plon” nagradzana powieść australijskiej pisarki Tary June Winch. Zabiera nas na ten odległy kontynent do rdzennych mieszkańców Aborygenów i pozwala poznać tragiczne losy narodu. To koczownicze i myśliwskie plemię przemierzało kontynent australijski żyjąc zgodnie ze swoimi wierzeniami i zwyczajami dopóki nie przybyli biali. Przez ponad 100 lat ludność ta ginęła wskutek konfliktów z białymi osadnikami, z powodu braku pożywienia i nieznanych chorób, co spowodowało, że na początku XX wieku uznano ich za lud wymierający. Padali ofiarą prześladowań na tle rasistowskim i religijnym, aborygeńskie dzieci były odseparowywane od swoich rodzin w ramach przymusowej asymilacji. Na porządku dziennym były gwałty i przemoc, rodzimy język został zakazany. W takim świecie wychował się główny bohater Albert Gondiwindi, który postanowił ocalić język swojego ludu i kulturę swojej ziemi tworząc słownik. Wspomagany przez duchy przodków stara się ocalić od zapomnienia dawne życie, słownik staje się swoistym testamentem dla dzieci i wnuków. To na jego pogrzeb wraca wnuczka August, która uciekła do Anglii. Nawet tak daleko od domu nie jest w stanie zapomnieć o przeszłości. Te dwa głosy bohaterów opisujące swoją historie i swoje odczucia uzupełnia głos wielebnego pastora Ferdinanda Greenleafa. Z pozycji obserwatora po wielu latach pracy na misji zdaje sobie sprawę jaką krzywdę uczynił prawowitym mieszkańcom tej ziemi. Wydawało się mu, że pomaga zapewniając im byt i dach nad głową i nawracając na wiarę chrześcijańską.
Przez powieść przeplata się także wątek zaginionej siostry bohaterki, autorka podkreśla, jak ten fakt miał wpływ na życie rodziny i zdominował postępowanie August.
„Plon” to książka o przemocy, o rodzinnym dramacie, ale też o odwadze, wolności i obronie tego co najcenniejsze. Powieść ujmuje czytelnika pięknym językiem, pełnym metafor i symboli. Autorka odnosi się do historii, tradycji i wierzeń tej najdłużej nietkniętej i niezbadanej wielkiej kultury jaką stworzyli australijscy Aborygeni. „Plon” to również głos nawołujący do przeprosin za to co zostało poczynione, naprawy krzywd za deprawacje rdzennych mieszkańców zawłaszczanych obszarów. Wydana jest przez wydawnictwo Czarne w serii „Powieść” obok innych książek autorów z różnych krajów i kontynentów poruszających niebagatelne tematy. To lektura o tolerancji i wolności, zawsze ważnych w historii ludzkości.
Halina Jasnosz - moderatorka DKK w MBP w Przeworsku