DKK dla Dorosłych w Stalowej Woli – Melissa Fu: Kiedy zakwitną brzoskwinie
W środę, 11 grudnia w filii nr 2 odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dorosłych. Spotkaniu towarzyszyła wyjątkowa, świąteczna atmosfera, pełna refleksji, wzruszeń i inspirujących rozmów. Tym razem klubowicze podjęli dyskusję o książce "Kiedy zakwitną brzoskwinie" autorstwa Melissy Fu. Powieść ukazuje losy Meilin i jej syna Renshu, ich walkę o przetrwanie w ogarniętych wojną Chinach oraz poszukiwanie nadziei na lepsze jutro.
Czy przeszłość zawsze musi być brzemieniem, czy może stać się fundamentem lepszego jutra? Dyskusję rozpoczął temat wojny i jej konsekwencje. Uczestnicy zauważyli, że wojna – choć często omijana w rozmowach – jest zawsze doświadczeniem ludzi i niesie za sobą cierpienie, tułaczkę oraz trudne wybory. Jak podkreśliła jedna z uczestniczek: „Wojna to straszna tragedia, tułanie się z miejsca na miejsce, dużo wyrzeczeń, by przetrwać.”
Poruszono także kwestię relacji matki z synem i jej decyzji o samotnym wychowywaniu Renshu. Klubowicze zastanawiali się, czy Meilin postąpiła słusznie, odrzucając propozycję szwagra. Czy jej poświęcenie i walka o lepsze życie dla syna były jedynym wyjściem? Czy to matkę napędzała miłość do dziecka, czy może nadzieja na przyszłość, w której Renshu będzie bezpieczny? Jak zauważono: „Całe swoje życie poświęciła dla syna, walcząc o jego dobro i dając mu nadzieję na lepszy świat.”
Nie zabrakło również refleksji nad relacją ojca z córką, gdy dorosły już Renshu przenosi swoje doświadczenia na własną rodzinę. Dyskusja skupiła się na pytaniu, czy nie powiela on wzorców wychowania swojej matki i czy pozwala córce na samodzielne wybory.
Uczestnicy zwrócili uwagę na wątek tajemniczego zwoju, który Meilin strzegła przez lata. Zastanawiali się dlaczego nie opowiedziała synowi jego historii do końca? Nie zabrakło refleksji nad stylem powieści. Jedna z uczestniczek podsumowała: „Ta książka jest powolna, ale w tym tkwi jej piękno. Nadzieja nie umiera do samego końca, a marzenia bohaterów wreszcie się realizują”. Inny klubowicz dodał: „Historia zmusza nas do zastanowienia się nad sobą, nad naszymi rodzinami, tradycjami i wyborami, które wpływają na przyszłe pokolenia”.
Książka wzbudziła duże emocje, skłoniła do refleksji i poszukiwania wiedzy na temat historii chińsko-japońskiej. Dla wielu była też pretekstem do przemyśleń o sile człowieka, znaczeniu pamięci oraz trudnych życiowych wyborach. „Po co trzymać się znanego, skoro do odkrycia jest cały świat” – ten cytat z książki Melissy Fu stał się symbolicznym podsumowaniem wieczoru.
Literackie rozmowy o książkach w mijającym roku dobiegły do mety. W wyjątkowym, świątecznym nastroju uczestnicy podziękowali sobie za wspólny czas i życzyli sobie kolejnych, pełnych pasji dyskusji w nadchodzącym 2025 roku.
Spotkanie odbyło się w ramach programu dotacyjnego „Dyskusyjne Kluby Książki 2024”, dofinansowanego ze środków Instytutu Książki pochodzących z dotacji celowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W środę, 11 grudnia w filii nr 2 odbyło się ostatnie w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dorosłych. Spotkaniu towarzyszyła wyjątkowa, świąteczna atmosfera, pełna refleksji, wzruszeń i inspirujących rozmów. Tym razem klubowicze podjęli dyskusję o książce "Kiedy zakwitną brzoskwinie" autorstwa Melissy Fu. Powieść ukazuje losy Meilin i jej syna Renshu, ich walkę o przetrwanie w ogarniętych wojną Chinach oraz poszukiwanie nadziei na lepsze jutro.
Czy przeszłość zawsze musi być brzemieniem, czy może stać się fundamentem lepszego jutra? Dyskusję rozpoczął temat wojny i jej konsekwencje. Uczestnicy zauważyli, że wojna – choć często omijana w rozmowach – jest zawsze doświadczeniem ludzi i niesie za sobą cierpienie, tułaczkę oraz trudne wybory. Jak podkreśliła jedna z uczestniczek: „Wojna to straszna tragedia, tułanie się z miejsca na miejsce, dużo wyrzeczeń, by przetrwać.”
Poruszono także kwestię relacji matki z synem i jej decyzji o samotnym wychowywaniu Renshu. Klubowicze zastanawiali się, czy Meilin postąpiła słusznie, odrzucając propozycję szwagra. Czy jej poświęcenie i walka o lepsze życie dla syna były jedynym wyjściem? Czy to matkę napędzała miłość do dziecka, czy może nadzieja na przyszłość, w której Renshu będzie bezpieczny? Jak zauważono: „Całe swoje życie poświęciła dla syna, walcząc o jego dobro i dając mu nadzieję na lepszy świat.”
Nie zabrakło również refleksji nad relacją ojca z córką, gdy dorosły już Renshu przenosi swoje doświadczenia na własną rodzinę. Dyskusja skupiła się na pytaniu, czy nie powiela on wzorców wychowania swojej matki i czy pozwala córce na samodzielne wybory.
Uczestnicy zwrócili uwagę na wątek tajemniczego zwoju, który Meilin strzegła przez lata. Zastanawiali się dlaczego nie opowiedziała synowi jego historii do końca? Nie zabrakło refleksji nad stylem powieści. Jedna z uczestniczek podsumowała: „Ta książka jest powolna, ale w tym tkwi jej piękno. Nadzieja nie umiera do samego końca, a marzenia bohaterów wreszcie się realizują”. Inny klubowicz dodał: „Historia zmusza nas do zastanowienia się nad sobą, nad naszymi rodzinami, tradycjami i wyborami, które wpływają na przyszłe pokolenia”.
Książka wzbudziła duże emocje, skłoniła do refleksji i poszukiwania wiedzy na temat historii chińsko-japońskiej. Dla wielu była też pretekstem do przemyśleń o sile człowieka, znaczeniu pamięci oraz trudnych życiowych wyborach. „Po co trzymać się znanego, skoro do odkrycia jest cały świat” – ten cytat z książki Melissy Fu stał się symbolicznym podsumowaniem wieczoru.
Literackie rozmowy o książkach w mijającym roku dobiegły do mety. W wyjątkowym, świątecznym nastroju uczestnicy podziękowali sobie za wspólny czas i życzyli sobie kolejnych, pełnych pasji dyskusji w nadchodzącym 2025 roku.
Spotkanie odbyło się w ramach programu dotacyjnego „Dyskusyjne Kluby Książki 2024”, dofinansowanego ze środków Instytutu Książki pochodzących z dotacji celowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Barbara Nowak - moderatorka DKK w Filii Nr 2 MBP w Stalowej Woli