Recenzja książki "Loveless" Alice Oseman
Po usłyszeniu „Alice Oseman” większości zapewne na myśl przyjdzie od razu Heartstopper. Twórczość tej autorki nie kończy się jednak na uroczych komiksach o parze chłopców. Na polskim rynku bardzo niewiele jest książek z reprezentacją aro/ace, a ta książka jest doskonałym przykładem na to, że powinno być ich więcej!
Świat Georgii jest wypełniony romantyczną miłością, której sama ona nie może doświadczyć. Żyje w przekonaniu, że musi znaleźć sobie osobę, z którą będzie w związku, bo inaczej będzie "odmieńcem". Nie pomaga jej również presja otoczenia. Ta książka pokazuje, że miłość może przyjść wcześniej, później albo wcale i czasem w ogóle jej nie możemy przeżyć. Popkultura kreuje wyobrażenie życia pełnego tylko wtedy, gdy jest w nim obecna miłość romantyczna.
„Loveless” przepełnia miłość, ale innego rodzaju niż romantyczna. Oseman pokazuje, że równie ważna jest ta przyjacielska. Autorka w queerowej powieści o aseksualności i aromantyczności pokazuje absurd romantyzacji świata, w którym znajdujemy przecież znacznie więcej niż tylko miłość czy seks. Nie trzeba być w związku, żeby osiągnąć szczęście. Wystarczą przyjaciele. Mogą być partnerami, tak jak Pip, Jason oraz Rooney byli dla Georgii, i to z nimi można przejść przez życie oraz pokonać chwile słabości.
Ale nie tylko z tego powodu powinno się czytać i doceniać „Loveless”. Jest to dobrze napisana książka, dająca nie tylko wiedzę o aseksualności, lecz także zapewniająca rozrywkę oraz emocje. Przedstawiona opowieść wydaje się naturalna, jakby naprawdę mogła się wydarzyć. Zapewne wynika to z tego, że Oseman tę historię oparła na własnych przeżyciach.
W niektórych opiniach można spotkać się ze stwierdzeniem, że Georgia jest trudną do zniesienia postacią. Ale czy to właśnie nie czyni ją prawdziwą? Georgia jest nieco zagubiona i próbuje odnaleźć swoje miejsce w świecie, zrozumieć samą siebie. Popełnia po drodze mnóstwo błędów, a jej decyzje nie zawsze są słuszne. Tyle że pomyłki to rzecz ludzka, typowa zwłaszcza dla dojrzewających osób. Dlatego czynią one z Georgii bohaterkę z krwi i kości. Gdyby była idealna, trudno byłoby uwierzyć w jej historię oraz wczuć się tak dobrze w jej sytuację. Dzięki tej autentyczności związać się z bohaterami i przeżywać wszystko razem z nimi. Płakać jak oni płakali, śmiać się jak oni się śmiali, stresować się jak oni się stresowali. Bardzo dobrze było przedstawione to w jaki sposób w tej książce została przedstawiona przyjaźń.
„Loveless” to piękna historia o poznawaniu siebie, również na nowo, o trudach relacji (ich nawiązywania, a także utrzymania) i zmaganiach życia, kiedy wszystko dookoła staje się wątpliwe.
Dlatego właśnie można ocenić to dzieło na 5/5
Ewa Wilk - klubowiczka DKK dla młodzieży w SCK MBP w Mielcu