Recenzja książki "Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrza" Joanny Gromek-Illg
Joanna Gromek-Illg: „Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrzna”.
W naszym Dyskusyjnym Klubie Książki mamy już za sobą kilka lektur, związanych z samą Wisławą Szymborską, Kornelem Filipowiczem czy Marią Jaremianką. Tak więc w czasie lektury biografii Wisławy Szymborskiej autorstwa Joanny Gromek – Illg „Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrzna” trafiamy na wiele znanych już wcześniej informacji, co powoduje, że momentami staje się ona nużąca. Co prawda autorka wykonała mrówczą pracę, uzupełniając książkę o aneks genealogiczny i bogatą bibliografie przedmiotową, ale z drugiej strony może przeszkadzać fakt, że wiele informacji ma charakter wtórny. O małżeństwie Wisławy Szymborskiej z Adamem Włodkiem napisano wiele, jej związek z Kornelem Filipowiczem jest też przedmiotem kilku książek, w których postać samego Kornela jest przedstawiona o wiele ciekawiej. Dla mnie osobiście jedyne słabiej znane karty z życiorysu poetki to jej znajomość z „Pawełkiem” – Janem Pawłem Gawlikiem, którego osoba zajmuje niejedną stronę biografii „Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrzna”. Niekiedy można odnieść wrażenie, że nie czytamy biografii wielkiej poetki, ale raczej życiorysy mężczyzn, których spotykała na swojej drodze.
Podczas lektury znajdujemy dużo ciekawych szczegółów o warunkach życia codziennego samej poetki, jak też krakowskiego środowiska literackiego z lat PRL. Klimat tych lat w Krakowie jest wyraźnie inny, niż warszawski, jaki mogliśmy poznać z biografii Juliana Tuwima, Jana Brzechwy czy Leopolda Tyrmanda.
Ponadto, o ile autorka ukazuje wpływ pracy tłumaczy na poziom popularności twórczości Wisławy Szymborskiej w Szwecji czy Niemczech, to zupełnie pominęła źródła niezwykłej popularności poetki we Włoszech, gdzie obecnie uroczyście obchodzi się stulecie jej urodzin.
Trudno też nie zauważyć, że autorce chyba nie do końca udało się uchwycić w książce, mimo że liczy ona ponad 600 stron objętości, zawartej w tytule „biografii wewnętrznej” Wisławy Szymborskiej. Brakło uwypuklenia źródeł jej mistrzowskiego operowania słowem, lekkości i dowcipu, jaki przejawiał się w limerykach czy też przedziwnych wyklejankach. Najwyraźniej osobowość tak niezwykła, ukrywająca swoje prawdziwe oblicze nawet przed najbliższymi, jeszcze czeka na swego Irvinga Stone ’a *).
Mimo wszystko uważam, że warto sięgnąć po książkę Joanny Gromek-Illg: „Szymborska. Znaki szczególne. Biografia wewnętrzna”, chociażby po to, aby poznać lepiej krakowskie środowisko literackie, przypomnieć sobie osoby tak znane, jak Stanisław Lem, Sławomir Mrożek, Zbigniew Herbert czy Stanisław Barańczak – nazwiska wybitnych twórców, których Szymborska spotkała na swojej drodze życia, a z których wielu było jej przyjaciółmi.
Książka może się też podobać pod względem edytorskim: twarda okładka, liczne zdjęcia czarno – białe i kolorowa wklejka pozwalają nadążać za upływem czasu, który wszak dotyka także Noblistów.
Maria Suchy - klubowiczka DKK w Filii nr 10 WiMBP w Rzeszowie
*) Irving Stone to nieżyjący już amerykański pisarz, autor zbeletryzowanych biografii artystów, pisarzy i uczonych (między innymi Michał Anioł, Jack London, Van Gogh, Zygmunt Freud).