Literackie spotkanie z Franciszkiem Pieczką - refleksje i dyskusje w DKK w Ropczycach
W listopadowe popołudnie, w czwartek 2024 roku, w aurze jesiennej zadumy, która zdaje się sprzyjać głębokim literackim refleksjom, Czytelnia Miejskiej Biblioteki Publicznej wypełniła się subtelnym gwarem miłośników książek.
Na kolejnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki spotkało się dziesięć osób, które przyniosły ze sobą nie tylko przeczytane egzemplarze powieści Magdy Jaros Ty, pieronie…, ale również całe bagaże emocji, przemyśleń i pytań, które książka zrodziła w naszych umysłach.
Literacka debata. Refleksje nad powieścią Ty, Pieronie.... Magdy Jaros.
Już na samym początku spotkania wyczuwalna była atmosfera ekscytacji. Zebrani zdawali się niecierpliwie czekać na możliwość podzielenia się swoimi odczuciami. Pierwszy głos zabrała koordynująca spotkanie DKK (Grażyna Woźny - starszy kustosz w MiPBP Ropczyce), która powitała nową członkinię klubu, panią Katarzynę – nauczycielkę języka angielskiego z ropczyckiej szkoły średniej. Następnie po prezentacji sylwetki Franciszka Pieczki - bohatera książki Ty Pieronie… wybrzmiały niemal jednomyślne pozytywne opinie odnośnie do tematów zawartych w tomie. Aż osiemdziesiąt procent uczestników – jakże precyzyjnie oddaje to liczbę zachwyconych – z entuzjazmem chwaliło zarówno książkę, jak i głównego bohatera, nazywanego przez koordynatorkę „człowiekiem o łagodnym i pogodnym usposobieniu, dżentelmenem w każdym calu”.
Zasadniczo wątki podejmowane w fabule książki zyskały uznanie, bowiem kreacja głównego bohatera – postaci nieskomplikowanej, pełnej prostoty i mądrości życiowej, a zarazem niezwykle prawdziwej – wydawała się odpowiadać na pragnienie czytelników, by w literaturze odnaleźć echo własnych przeżyć i dylematów. nNie zabrakło jednak głosów krytycznych. W opozycji do zachwytów stanęła nieśmiała, ale stanowcza grupa malkontentów. Składali się na nią pozostali uczestnicy spotkania, którzy skupili się nie tyle na tytule książki, ale na samej postaci autorki. Pan Alex, znany z niepokorności swych opinii, podkreślił ze stanowczością: „Magda Jaros może i ma talent, ale sama książka zawiera błędy merytoryczne”. „Brak tu klasy, brak finezji, jakiej literatura wymaga”. Pani Maria, która w trakcie spotkań wyróżnia się celnością swych literackich analiz, zauważyła, że autorka nie wykazała się rzadką umiejętnością uchwycenia niuansów ludzkiej psychiki, a fabuła, choć osadzona w realiach współczesnych, stanowi zbiór, kompilację tylko tego, co inni napisali i powiedzieli o Franciszku Pieczce.
Między entuzjazmem a krytyką.
Wśród tej mieszanki entuzjazmu i krytyki, niczym w tyglu alchemicznym, rodziły się dyskusje pełne pasji i zaangażowania. Momentem kulminacyjnym było pytanie rzucone przez pana Aleksa: „Czy Jaros rzeczywiście stworzyła dzieło, które przetrwa próbę czasu, czy też może za kilka lat zniknie ono w odmętach zapomnienia? Czy każdy zasługuje na to, by mieć własną biografię?”. Odpowiedzi były różnorodne, ale każda z nich niosła ze sobą jedną wspólną cechę – prawdziwe zaangażowanie, które zdawało się dowodzić, że literatura wciąż potrafi poruszać, intrygować i inspirować.
Literackie lustro.
Na zakończenie spotkania prowadząca podsumowała dyskusję słowami „…literatura, drodzy państwo, jest jak lustro – jedni w niej dostrzegają swoje oblicze, inni jedynie rysy i pęknięcia. Niech każdy z nas zabierze dziś ze sobą coś, co wzbogaci jego wewnętrzny świat, a ostateczny osąd dzieła pozostawmy P.T. Czytelnikom”.
Tymi słowami koordynująca działalność DKK Ropczyce wyraziła wdzięczność zarówno entuzjastom, jak i krytykom.
Spotkanie zakończyło się serdecznymi pożegnaniami, a w powietrzu wciąż unosił się duch literackiej debaty nad biografią Franciszka Pieczki. Można śmiało powiedzieć, że i tym razem, Dyskusyjny Klub Książki wypełnił swoje zadanie – stał się przestrzenią, gdzie książki łączą naszych czytelników, prowokują do myślenia i ożywiają słowo pisane w całej jego pełni.
Kolejne spotkanie ropczyckiego Klubu Dyskusyjnego zaplanowano na 12 grudnia 2024. Serdecznie zapraszamy chętnych. A po szczegółowe informacje zapraszamy do naszej Biblioteki.
Koorydynator DKK, 19 listopada.
TAJEMNICE ŻYCIA FRANCISZKA PIECZKI W BIOGRAFII
„TY PIERONIE…”.
Franciszek Pieczka, wybitna postać polskiego kina i teatru, doczekał się biografii, która czyni honor jego nieprzeciętnej osobowości oraz mistrzostwu scenicznego rzemiosła. Książka „Ty pieronie. Biografia Franciszka Pieczki” to publikacja niezwykła, przemawiająca nie tylko do kinomanów, ale także do wszystkich, którzy pragną zgłębić zawiłości ludzkiej natury – zawiłości ukryte za kręgosłupem moralnym artysty, który czerpał siłę z głęboko zakorzenionej śląskiej tradycji i doświadczeń, jakie wyniósł domu rodzinnego i jakie przyniosło mu życie. W duchu śląskiej uczciwości, pracowitości i prostoty, życie i twórczość Pieczki stają się swoistą przypowieścią o człowieku wiernym swojej tożsamości, rodzinie i miejscu, w którym wychowywał się, dorastał.
STYL.
Książka, napisana z pasją i precyzją, niczym starannie utkany gobelin, ukazuje wielowarstwową postać artysty, który przez dekady wzbudzał podziw i szacunek zarówno wśród kolegów z branży, jak i publiczności. Pieczka w tej biografii jawi się jako postać niemalże mityczna, choć mocno osadzona w realiach górnośląskiego życia – odciśnięta przez ciężką pracę, a jednak otoczona aurą niezwykłości.
„CHŁOPAK Z GODOWA”.
Franciszek Pieczka urodził się 18 stycznia 1928 roku we wsi Godów na Górnym Śląsku, miejscu, które na zawsze ukształtowało jego charakter i spojrzenie na świat. W dzieciństwie nierzadko zdarzało mu się pomagać ojcu, który prowadził gospodarstwo. Pieczka cenił wartość pracy fizycznej, a te doświadczenia pozostawiły w nim silne poczucie obowiązku oraz szacunku do ludzi ciężko pracujących. Warto wiedzieć, że zanim rozpoczął karierę aktorską, ukończył Technikum Mechaniczne w Katowicach i przez pewien czas pracował w hucie, co dodatkowo wzmocniło jego więź z robotniczą klasą Śląska.
Z czasem jednak, za namową nauczyciela, postanowił spróbować swoich sił w aktorstwie. Złożył papiery do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, gdzie został przyjęty, mimo że jego sposób mówienia zdradzał śląski akcent. To była decyzja, która skierowała jego życie na nową drogę, a wkrótce Pieczka miał się stać jedną z największych ikon polskiego kina. Przez lata swojej kariery pozostał jednak związany ze Śląskiem, co podkreślał w wielu wywiadach, mówiąc, że zawsze będzie „chłopakiem z Godowa”.
MISTRZ INTERPRETACJI I WCIELENIE SKROMNOŚCI.
Postać Franciszka Pieczki, którą autorka – Magda Jaros z pietyzmem i starannością kreśli na kartach tej opowieści, to mężczyzna o niebywałej skromności i prostocie. Jego wielka wrażliwość – być może nieoczywista dla człowieka, którego najbliżsi zapamiętali jako twardego Ślązaka – była jednak fundamentem jego artystycznego geniuszu. Jego role, od kultowego Gustlika w Czterech pancernych i psie po charakterystyczne postaci w filmach Wajdy, Konwickiego i Kawalerowicza, ukazują aktora potrafiącego wyrazić zarówno epicką siłę, jak i niezwykłą czułość.
Franciszek Pieczka nigdy nie uważał się za gwiazdę – wręcz przeciwnie, dystansował się od sławy, pozostając zawsze człowiekiem z ludu, wiernym swojemu etosowi. Cechowała go powściągliwość, a jego talent do wcielania się w różnorodne postaci wynikał w dużej mierze z empatii i umiejętności obserwacji. Był jednym z tych aktorów, którzy najpierw słuchają, a dopiero później przemawiają, co czyniło jego role tak przekonującymi i zapadającymi w pamięć.
ROLA W „CZTERECH PANCERNYCH I PSIE” – LEGENDARNE WCIELENIE GUSTLIKA
Dla wielu widzów Franciszek Pieczka na zawsze pozostanie Gustlikiem, bohaterem kultowego serialu „Czterej pancerni i pies”. Jednak sama biografia ukazuje, że dla Pieczki ta rola była tylko jednym z wielu etapów kariery – z czasem stała się wręcz pewnym „ciężarem”, z którym musiał żyć jako aktor wszechstronny. Ciekawostką jest, że Pieczka początkowo odrzucił propozycję zagrania Gustlika, uznając, że to rola zbyt prosta, niemal karykaturalna. Dopiero po namowach reżysera zgodził się i wkrótce uczynił z Gustlika postać pełnokrwistą, godną zapamiętania.
Rola Gustlika przyniosła mu ogromną popularność, ale także zmusiła do zmierzenia się z problemem „zaszufladkowania” w określonym typie bohatera. Mimo tego, Franciszek Pieczka był na tyle wszechstronnym aktorem, że z powodzeniem kontynuował karierę, zaskakując publiczność kolejnymi kreacjami.
DUCH ŚLĄSKA W POLSKIM KINIE
Książka pokazuje, że Franciszek Pieczka był nie tylko wybitnym aktorem, ale także ambasadorem Śląska, reprezentującym jego kulturę, język i tożsamość. Przez całą karierę, a nawet na emeryturze, nie odcinał się od swoich korzeni. Opowieść o Franciszku Pieczce to również opowieść o Śląsku, o ludziach prostych, pracowitych i pełnych godności. Artysta starał się przekazać ten „święty” etos swoim widzom i uczynił to z wielkim szacunkiem dla rodzimych tradycji.
W rozmowach często podkreślał, że wartość człowieka mierzy się jego oddaniem pracy, rodzinie i miejscu, z którego pochodzi. W biografii tej nie brakuje anegdot z życia prywatnego Pieczki, w których wyłania się obraz człowieka wiernego swojemu rodowodowi i religii katolickiej, traktującego aktorstwo nie jako sposób na sławę, lecz jako misję przekazywania widzom czegoś wartościowego. To jego śląskie pochodzenie uczyniło z niego aktora tak charakterystycznego, obdarzonego głęboką powagą i autentycznością.
Epilog – Testament skromności i wierności samemu sobie.
Pod koniec tej biografii autorka oddaje głos samemu Franciszkowi Pieczce, pozwalając mu dzielić się refleksjami nad przemijaniem, życiem i sztuką. Ten starszy człowiek, pomimo sukcesów, które odniósł, wciąż pozostał wierny swoim prostym zasadom. Jego słowa brzmią jak testament skromności i wierności samemu sobie. W ostatnich latach życia Franciszek Pieczka udzielał się jeszcze w rolach teatralnych i filmowych, udowadniając, że prawdziwa pasja do aktorstwa nie zna ograniczeń wieku.
Franciszek Pieczka to człowiek, który w swej prostocie, pokorze i powadze, okazał się jednym z ostatnich wielkich rycerzy polskiego teatru i kina. Biografia „Ty pieronie…” stanowi, moim skromnym zdaniem, hołd dla jego życia i pracy, w której odbija się nie tylko talent i charyzma, ale również niesłychana autentyczność człowieka wiernego raz obranej drodze.
Książka ta to swoisty pomnik stworzony z szacunku, oddający głos artystom tak jak Pieczka – pozostającym w cieniu wielkich ról, ale zawsze pamiętanym jako ktoś prawdziwy i nieprzemijający w sercach Polaków.
***
Kim był Franciszek Pieczka w świetle książki Ty Pieronie… . Releksje osobiste koordynatorki.
Franciszek Pieczka, urodzony 18 stycznia 1928 roku w Godowie, Polska, był wybitnym aktorem, którego kariera trwała ponad sześć dekad. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie w 1954 roku i zadebiutował na scenie Dolnośląskiego Teatru w Jeleniej Górze. W ciągu lat występował w licznych teatrach, w tym w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie oraz w Teatrze Powszechnym w Warszawie.
Filmografia Pieczki obejmuje ikoniczne role w filmach takich jak "Matka Joanna od Aniołów" (1960), "Ziemia obiecana" (1974), "Austeria" (1982) i "Jańcio Wodnik" (1993). Najbardziej znany jest jednak z roli Gustlika w serialu telewizyjnym "Czterej pancerni i pies" (1966-1970).
W trakcie swojej kariery Pieczka otrzymał liczne nagrody, w tym nagrodę dla najlepszego aktora na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1976 roku za "Blizna" oraz Nagrodę Polskiej Akademii Filmowej za całokształt twórczości w 2015 roku. W 2017 roku został odznaczony Orderem Orła Białego, najwyższym odznaczeniem państwowym w Polsce.
Franciszek Pieczka zmarł 23 września 2022 roku w wieku 94 lat, pozostawiając po sobie trwałe dziedzictwo niezwykłych wkładów w polski teatr i kino.
Spuścizna Franciszka Pieczki – wypisy z książki.
Franciszek Pieczka pozostawił po sobie niezwykłe dziedzictwo w polskim teatrze i filmie. Jego dorobek artystyczny jest świadectwem niezwykłej wszechstronności i talentu. Oto kilka kluczowych elementów jego dziedzictwa:
Role teatralne i filmowe: Pieczka wcielił się w wiele niezapomnianych postaci, które stały się ikonami polskiej kultury. Jego role w takich filmach jak "Matka Joanna od Aniołów", "Ziemia obiecana" i "Czterej pancerni i pies" pozostają żywe w pamięci widzów.
Wpływ na polskie kino: Jako aktor, Pieczka miał ogromny wpływ na rozwój polskiego kina, przyczyniając się do jego międzynarodowego uznania. Jego praca z wybitnymi reżyserami i udział w ważnych produkcjach filmowych wzbogaciły polską kinematografię.
Nagrody i odznaczenia: Pieczka został uhonorowany wieloma prestiżowymi nagrodami, w tym Orderem Orła Białego, najwyższym polskim odznaczeniem. Jego liczne wyróżnienia świadczą o uznaniu, jakim cieszył się wśród krytyków i publiczności.
Mentor dla młodych aktorów: Przez lata swojej kariery Pieczka stał się wzorem i mentorem dla wielu młodych aktorów. Jego podejście do sztuki aktorskiej i poświęcenie dla teatru i filmu inspirowały kolejne pokolenia artystów.
Dziedzictwo Franciszka Pieczki to nie tylko jego niezapomniane role, ale także wkład w rozwój polskiej kultury i sztuki. Jego twórczość pozostaje żywa i inspirująca dla przyszłych pokoleń.
Prywatnie, moim skromnym zdanie.
Franciszek Pieczka był dżentelmen w każdym calu. Jego postawa i zachowanie zawsze emanowały klasą i szacunkiem wobec innych. Jego elegancja nie ograniczała się tylko do wyglądu zewnętrznego, ale przede wszystkim przejawiała się w sposobie, w jaki traktował swoich współpracowników, fanów i wszystkich, z którymi miał styczność.
Pieczka był znany ze swojej uprzejmości, empatii oraz umiejętności słuchania innych, co sprawiało, że ludzie czuli się w jego towarzystwie wyjątkowo. Jego etyczne podejście do pracy i życia prywatnego oraz niezachwiana moralność czynią go prawdziwym wzorem do naśladowania.
Grażyna Woźny -moderator DKK.